Mallorca mix 1


Dopada mnie zawsze po powrocie z wakacji. Nie odstępuje na krok przez kolejne 2  tygodnie. Bezlitośnie przypomina o końcu upragnionego urlopu oraz o  tym, że muszę czekać przy sprzyjających okolicznościach ( budżetowych ) do następnego lata. Mowa o .... depresji pourlopowej ( post-holiday spleen ). Tak, istnieje już nazewnictwo tej przypadłości i zostało zdiagnozowane u większości urlopowiczów. Cieszy mnie  fakt, że zwiedziłam wzdłuż i wszerz Majorkę. Jestem wdzięczna,że mogłam wreszcie wyjechać na wyczekiwane od kilku lat 'egzotyczne' wakacje. Powrót do codzienności po udanych wakacjach zazwyczaj bywa trudny. Zazwyczaj  im urlop bardziej mi się podobał, tym dłuższy był  okres „dochodzenia do siebie”. Każdy z nas potrzebuje trochę czasu, by wbić się w rytm codzienności.
Radosna letnia euforia mija dlatego pora planować następne wakacje, a co!  To również idealny moment  by postawić sobie nowe cele i dążyć do ich realizacji. 
Zapraszam Was do obejrzenia 1 części mojego mixu wakacyjnego z Majorki.  Enjoy!



Porto Cristo / Cala Millor





 



Port Alcudia / S'Arenal

3 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia :) moja tegoroczna depresja pourlopowa była straszna... trwała dłużej niż sam urlop.

    OdpowiedzUsuń
  2. super wspomninia i zdjecia ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

 

FOLLOWERS

FACEBOOK

TRANSLATE

Blog Archive

STATISTICS